Od wizyty Prezydenta Komorowskiego w Tokio nasze stosunki z tym krajem znacznie się poprawiły, a linie lotnicze kuszą nas coraz większymi promocjami. Dlatego Polacy coraz częściej decydują się na tak odległy kraj, nie rzadko traktując go jako podróż życia. Szok kulturowy jest gwarantowany, lecz można go nieco zmniejszyć, odpowiednio się wcześniej przygotowując. Oto zbiór kilku zaskakujących zwyczajów w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Święto Tanabata, Tokio
Mini mania
W Japonii jest tak wielu ludzi na tak małej powierzchni (70% to lasy!), że wszystko jest małe i wąskie. Nawet ludzie. Najbardziej przejawia się to w malutkich samochodzikach oraz klaustrofobicznych mieszkaniach. Większość Tokijczyków mieszka w kawalerkach o powierzchni 15-17 m2. Sień wystarcza tylko na ściągnięcie butów, łazienka to ciasny prysznic i 1m2 podłogi. Z sieni bezpośrednio przechodzi się do kuchni (nie ma korytarzy, aby zaoszczędzić miejsce), ma tak z 4 m2, a po kuchni jest "salon", czyli łóżko i skrawek przestrzeni obok, w sumie 6-8 m2. Bardzo często spotyka się mieszkania bez kuchni, bo samotni Japończycy i tak nie mają czasu gotować (wracają o 22 z pracy), więc po co marnować przestrzeń...być może też dlatego tak świetnie jest rozwinięty przemysł gotowych posiłków i tak tanie jest jedzenie na mieście.
Ograniczenie języka
Każdy na potwierdzenie używa "ok", tak jakby inne słowa nie istniały. To dlatego, że Japończycy nie znają innych słów, bo japoński jest ograniczony w sferze emocji. Podobnie z propozycjami. Nawet po angielsku nikt pyta wprost - konstrukcja zawsze brzmi "Dlaczego nie pójdziesz na lunch?", "Dlaczego nie zastosujesz tego?". I to wieczne rozpoczynanie od "Proszę". Proszę, uważaj na siebie. Proszę, sprawdź to. Proszę, użyj tego.
Zwyczaje w metrze
Całkiem normalny jest widok dziewczyny nie tylko malującej się w metrze, ale przyklejającej sobie sztuczne rzęsy czy zakładającej soczewki. Co do tych rzęs, to są bardzo popularne.
Nikt nie je ani nie pije. Nie ma zakazu, ale nikt tego nie robi. Za to jest zakaz rozmawiania przez telefon, a pani przez głośnik przypomina, by powstrzymać się od głośny rozmów.
Inną kwestią jest spanie. Śpi się na stojąco i siedziąco. Tokijczycy dojeżdżają nawet po kilka godzin do miejsca pracy, stąd spanie dozwolone jest w każdej pozycji i każdemu przystoi.
Drzemka w tokijskim metrze
Klient nasz...?
Powszechna sytuacja - minuta po zamknięciu sklepu spożywczego, a ja muszę kupić wodę.
Polska – eh dobrze, proszę wejść, ale szybko.
Japonia - przykro mi, już zamknięte (odwraca się plecami).
Powszechna sytuacja 2 - otwarcie baru, pytamy, za ile będzie gotowa smażona gyoza, bo umieramy z głodu.
Polska - pan przygotowuje ją jak najszybciej, aby klient nie uciekł.
Japonia - pan gotuje co innego, wychodzi, udaje, że pracuje, danie jest gotowe po pół godziny, ale zauważyłam, że świeże położył na dolną półkę stojaka, a na górnej są stare gyozy. Oczywiście nałożył nam starych. Mimo prośby kolegi w moim imieniu, iż domagam się świeżego dania, pan z budki odmawia i nie wzruszenie miesza dalej w garnku.
Alkohol i jego wpływ
O tym, że Azjaci nie są dobrymi towarzyszami wyjść na piwo pewnie już wielu z Was słyszało. A dlaczego tak jest? U rasy żółtej nastąpiła mutacja genu kodującego enzym odpowiedzialnym za trawienie alkoholu. Dlatego po 2 piwach większość pada jak muchy.
Polski alkohol nawet w Japonii
Naiwność
Japończycy nigdy nie żartują ani nie są ironiczni. Gdy coś się im powie w formie dowcipu, to wezmą to na poważnie i bardzo się przejmą. Dlatego dobra rada - nie opowiadaj im anegdot ani nie używaj sarkazmów.
Socjalność państwa
Wszędzie pełno policji, ale nei dlatego, że pewnie ktoś się pobije, tylko tak po prostu. Wszędzie są też parkingowi, pomagający wyprowadzić samochód oraz przy jakichkolwiek remontach ulicznych, nawet na mojej ulicy, gdzie samochód przejeżdża może 3 razy na godzinę, zjawia sięcała ekipa kierująca ruchem! A na lotnisku grupka panów staje przed oknami i kłania się pasażerom, żegnając ich. Sprawia to, że obywatel czuje się bardzo komfortowo, a jednocześnie tworzy się wiele nowych miejsc pracy, tylko szkoda, że obciążających budżet.
Tak czyli nie
Na koniec mój ulubiony niuans językowy. Konstruując zwyczajnie dla Europejczyka brzmiące pytanie, Japończyk udziela nieco zaskakującej odpowiedzi:
-Nie jesteś głodny?
By uzyskać odpowiedź:
-Tak.
-?
-Tak, nie jestem.
tealover
Contact Us |
About Us |
Privacy Policy |
Terms of Use |
Advertise with Us |
Press |
Quiz |
Mission Statement |
Store
©2016 Polski Domek.